Komuś, kto wie, że bardzo wiele przekładni jest stosowanych w warunkach, w których niezawodność stanowi kryterium podstawowe, a kto nigdy nie zajmował się konstrukcyjnym wyznaczaniem optymalnej nośności przekładni, może się wydawać, że przytaczane zastrzeżenia w istocie nie mają praktycznego znaczenia. Otóż cały paradoks polega na tymr że właśnie dzięki informacjom zdobywanym w ściśle określonych warunkach doświadczeni konstruktorzy i wyspecjalizowane wytwórnie s<£ w stanie zapewnić pożądaną niezawodność, to znaczy nośność przy dostatecznie dużej pewności. Tam, gdzie nie dysponuje się dostateczną ilością ścisłych informacji praktycznych, stosuje się przekładnie, o których można z dużą pewnością orzec, że działają ze znacznym niedociążeniem, a różnica między tym, co praktycznie przekładnia przenosi, a co mogłaby przenosić, jest często aż nazbyt duża. Polega to na bardzo ostrożnie stosowanym współczynniku bezpieczeństwa.

Ponieważ przytoczone w tej książce sposoby wyznaczania nośności przekładni nie są tak jaskrawo różne, a nie możemy sobie pozwolić na szerszy przegląd różnych metod (patrz Seher-Thoss), zatrzymamy się krótko nad jednym z elementów wyznaczenia obliczeniowego obciążenia przekładni. Elementem tym jest liczba nadwyżki dynamicznej. Właśnie ta liczba nastręcza wiele wątpliwości, co ma szczególne uzasadnienie w tym, że być może jest najtrudniejsza od sprecyzowania, zaś czynnik obciążenia, który jest mierzony tą liczbą jest jednym z najtrudniejszych do wyróżnienia w założonym układzie czynników obciążenia międzyzębnego.

W amerykańskim podręczniku Dudley'a podany jest wykres. W podpisie pod rysunkiem podane są nazwiska różnych badaczy, którzy sformułowali różne sposoby wyznaczania liczby nadwyżki dynamicznej (Kd). Wszystkie krzywe są dla tego samego konstrukcyjnego przypadku, jedynie w niektórych przypadkach były różne obciążenia podstawowe. Znaczne różnice widoczne z tego porównania mają zapewne swe Uzasadnienie w tym, że
— w różnych metodach różne składowe czynniki i różne elementarne przyczyny nadwyżki są uwzględniane,
— różne metody nie były doświadczalnie weryfikowane w warunkach w tym stopniu zbliżonych, żeby różnice między tymi warunkami nie były czymś istotnie wpływającym na wynik pomiaru.

W tych złożonych okolicznościach często konieczne są pewne uproszczenia. Różny sposób uproszczeń daje w skutkach różne sformułowania analityczne. Również różne są sposoby pomiaru obciążeń i to też przynosi różne wyniki eksperymentalne.

Jedynym wyjściem z tych trudności jest rozwinięcie badań eksperymentalnych w ściśle określonych warunkach tak pod względem działania przekładni, jej konstrukcji oraz metod analizy matematycznej.


- - - - - - - - motoreduktory.eu | WEBSYSTEM | tel.+48 (048) 383-01-44 | tel.601.747.565 - - - - - - - -